Ten dzień, 15 marca 2019, na zawsze pozostanie jednym z ważniejszych dni w moim życiu. Świat się dla mnie zatrzymał. Prawie 3 tygodnie wcześniej niż było to planowane, pojawił się na świecie Dzidziolek.
Pracowałam do samego końca. Treningi miałam do wieczora, a o północy odeszły mi wody. Od razu pojechałam do szpitala, bo prawie natychmiast pojawiły się skurcze. Poród miałam bardzo ciężki. Nie będę go szczegółowo opisywać, wspomnę tylko, że przeszłam prawie do końca poród naturalny, po czym po kilkunastu godzinach prób, przy braku postępującego rozwarcia i braku sił, zabrali mnie na cesarskie cięcie.
Dokładnie o godzinie 11:57 usłyszałam pierwszy płacz mojego Synka. Łzy ciekły mi po policzkach ze szczęścia.
Ten moment, kiedy po cesarce podsuwają Ci do policzka Twoje długo wyczekiwane Dziecko, jest nie do opisania. Nie można tego porównać do niczego, co się wcześniej w życiu przeżyło… Dzidziolek płakał, ale jak tylko dotknął mojej twarzy uspokoił się…przez łzy szczęścia nie mogłam go dokładnie zobaczyć, ale jest Najpiękniejszy ? i tej chwili nigdy nie zapomnę.
Świat się dla mnie zatrzymał.
Emocje, uczucia, szczęście które mnie ogarniają są nie do opisania i myślę, że zrozumieć je mogą jedynie osoby, które same to przeżyły.
Bezgraniczna, czysta miłość. Pełnia szczęścia. Od pierwszej chwili tak bardzo kochasz tą małą istotkę, że chcesz dla niej jak najlepiej i nic innego się nie liczy ❤️
Przez wiele miesięcy ciąży pojawia się milion myśli, wątpliwości, uczuć. Podekscytowanie. Zastanawiasz się jaki będzie Dzidziolek, jak się urodzi. Marzysz o nim, czekasz… I jak się pojawia na świecie, nawet jak jeszcze nie jest się na to przygotowanym, jest po prostu Najcudowniejszy ❤️
To jest w czystej postaci, moje Małe Wielkie Szczęście.
?Rozpoczęła się najpiękniejsza i najważniejsza podróż mojego życia❤️
Zdjęcia wykonała Olga Jędrzejewska jak Dzidziolek miał 6 dni ?
No Comments